Piękne. Czasem trudno do nich dotrzeć. „Boże Znaki” jak ktoś je nazwał. Katolickie, greko-katolickie, łemkowskie… Pachną impregnowanym drewnem i nakłaniają swoim wyglądem do refleksji, zadumy.
Czasem życzliwa osoba sprawująca opiekę nad danym kościółkiem otworzy drzwi do „magicznego” świata. Wtedy można zachwycać się nie tylko architekturą ale i ikonografią.
Kilka udało mi się namalować, a oto efekt:
I jeszcze wiejska chata: